Opis zdjęcia
Zorza polarna ( aurora borealis) widoczna wczorajszej nocy (26.09.2011 godz. 23.20) w Polsce. Koronalny wyrzut materii z grupy plam AR 1302 spowodował, że wkrótce energetyczne cząstki wysyłane z obszarów aktywnych uderzyły w Ziemię dając niezwykły pokaz kosmicznych świateł także w Polsce. Był to niewątpliwie największy objaw słonecznej aktywności w nowym cyklu. Początkowo niebo rozświetlała jedynie słabo widoczna poświata, ale około godziny 23.20 nagle pojawił się dosłownie na kilka minut nieziemski pokaz, gdy główna fala uderzeniowa ze Słońca zderzyła się z ziemską atmosferą. Zorze rozświetlane są przez energetyczne cząstki pochodzące ze Słońca, a zderzające się z magnetycznym środowiskiem okolic Ziemi. Powstałe w ten sposób energetyczne cząstki, takie jak elektrony czy protony zasypują wręcz okolice biegunów Ziemi i zderzając się z cząsteczkami atmosfery emitują różnobarwne światło. Polecam na PE
+!
piękne
wow
Zorza polarna to coś, co zawsze chciałam zobaczyć. Niestety mieszkam nie tam, gdzie trzeba. Może kiedyś się uda. A zdjęcie przepiękne (pełne ciepła i spokoju) i jak zwykle fachowo opisane.
[komentarz usunięty]
SZac jak zwykle!
Cudne !
SUPER
*
Widok rozmiękcza mnie, napięcie spada, ale za to wyostrza zmysły ;)
patrzeć-nie gadać
przecudne
znowu czarujesz. Że też mnie nigdy nie ma na takich pokazach
kapitalne!!!
Smerfie, a może Ty masz jakieś tajne kontakty w OPK ?
Bardzo trudno jest już zrobić astrofotografię bez śladow po samolotach. Smugi kondensacyjne zarazem zmniejszają przejrzystość atmosfery i utrudniają obserwacje astronomiczne. Chociaż czasem dzięki nim mozna uzyskać całkiem niezły efekt http://plfoto.com/zdjecie,przyroda,opozycja-gazowych-gigantow,2220554.html
Piękne. ta kreska po prawej - samolot Ci w kadr wleciał? Że też te łobuzy nie mają więcej kultury i nie omijają nieba kiedy Procyon foci. Tak sobie myślę... może by tak zacząć się kontaktować z Ochroną Powierzną Kraju, żeby zamykali niebo dla ruchu powietrznego jak focisz? No chociaż ten fragment, który w kadr wchoidzi? ;)
W całości piękna relacja z nieziemskiego zjawiska na które nie mamy żadnego wpływu, może na szczęście nie mamy :)