Opis zdjęcia
Skąd się tu wziąłeś Biały Żeglarzu Pośród wielkiego, wielkiego morza, Kto ci otworzył nieba i wody przestworza? Kto cię przekonał do wielkiej głębi Albo poplątał ci życia ścieżki, Żeś tam zapłynął w świat, gdzie licho nie śpi? Odpocznij sobie, idzie sztorm, Zacumuj jachtem po zawietrznej, Niech ci się przyśni nocą dom - Tam będzie ciszej i bezpieczniej... Czemuś odpłynął Biały Żeglarzu W sztorm nadchodzący z wielkiego morza, Czemu żeś wybrał ten rejs samotny w przestworza? Czemuś odpłynął po chwili wytchnienia Na szlak, co wiedzie prosto przed siebie W obce żywioły, co rządzą morzem i niebem? Wróć nim się fala w głąb otworzy, I zniknie ślad po twojej łodzi, Wkrótce ucichnie wiatr i morze, Wkrótce się przecież wypogodzi. Lecz już nie słyszał Żeglarz Biały, Znów odzyskały go przestworza, I gdzieś tam kiwa się na jachcie w hamaku morza... sł./mel. J.Porębski
aniele... stróżu mój; gdy wiatr mnie na morze wywieje; ty zawsze przy mnie stój; i rano, i we dnie i w noc; i zawsze gdy piany ścianą; ocean splunie mi w nos; trochę bedziesz się musiał namoczyć, trochę nałatać burt; a wiem nie masz nawet kaloszy i tyle wypadło ci piór; trochę pewnie zgrabieją ci ręce kiedy sztorm zeźle pan bóg; powiesz: stary gdzie masz tę butelkę; no tę w której trzymasz rum. . . . .