Witamy w 84. numerze Newslettera Plfoto.com
W 84. Newsletterze Plfoto.com gorący wywiad z królową aktów, znaną użytkownikom serwisu Plfoto.com - Dagmarą Bajurą. Dowiecie się z niego o pierwszych krokach tej świetnej modelki, a także Jej zainteresowaniach niezwiązanych z pozowaniem. Przeczytacie również o wybitnym, niekonwencjonalnym fotografie brytyjskim Paulu Grahamie, który zrewolucjonizował fotografię reportażową.
Jak zwykle polecamy wystawy z polskich miast. Na szczególną uwagę zasługuje wernisaż prac użytkowników portalu Obiektywni.pl w Olsztynie
Miłej lektury.
Obiektywni z Północy
OLSZTYN Fotografia potrafi wpełznąć głęboko pod skórę i
wejść mocno w krew, zmieniając przy tym chemiczne procesy w organizmie. Może
właśnie dlatego uzależnia ludzi od siebie i spaja ich w artystyczne kolektywy
jak szóstkę fotografów z portalu Obiektywni.pl.
"Z wysokim OB" to tytuł wystawy organizowanej przez grupę
twórców skupionych w portalu obiektywni.pl. Wernisaż wystawy odbędzie się 29
września o godz. 17 w Galerii Stary Zaułek. Wystawione zostaną fotografie
sześciu autorów pochodzących z Olsztyna i Trójmiasta, których połączyła pasja
fotografowania, rozpalając w każdym inne nurty tworzenia - od fotografii
abstrakcyjnej, przez pejzaże i architekturę, po portret i akt. O fotografiach
przy lampce wina opowiedzą autorzy prac. Fotografie obejrzeć można będzie do
końca października.
Autorzy prac:
Sławomir Lach (autor na obiektywni.pl: TheHeartless)
Sławomir fotografię kocha od zawsze, a zajmuje się nią od
niedawna. Nie rozstaje się z aparatem wciąż szukając nowych ujęć. Największe wrażenie
wywiera na nim człowiek i to właśnie on jest motywem przewodnim wielu jego
prac. Z twórczością autora można się zapoznać na stronie:
www.naszobiektyw.wordpress.com
fot. Sławomir Lach
Maria Laskowska (autor na obiektywni.pl: majalas2)Maria -
na co dzień farmaceutka, od zawsze ścisły umysł z duszą artysty. Dzielnie
przemierza wszelakie plenery, by uchwycić inne spojrzenia na codzienność.
Początkowo samouk z wielkim zacięciem do szlifowania swoich umiejętności,
obecnie słuchaczka Studium Fotografii Artystycznej Stefana Figlarowicza w
Gdańsku. Fotografia zaistniała w jej życiu kilka lat temu i od tego czasu stała
się prawdziwą pasją. Na wystawie "Z wysokim OB" Maria Laskowska
prezentuje trzy zdjęcia przedstawiające sentymentalne kompozycje drzew -
symbole łączące Niebo i Ziemię, symbole życia i jego niekończącą się ewolucje.
fot. Maria Laskowska
Mana Manowska (autor na obiektywni.pl: Mana)
Mana bakcylem fotografii zaraziła się już w dzieciństwie
od ojca, jednak fotografuje dopiero od pięciu lat. Fotografia to dla niej
przede wszystkim sposób patrzenia. W równej mierze lubi bawić się obrazem jak
słowem, tytuł zawsze stanowi integralną część jej prac. Fascynuje ją kolor i
forma, ale również człowiek i emocje. Fotografia jest pretekstem jej podróży po
Europie.
fot. Mana Manowska
Adrian Manowski (autor na obiektywni.pl: nobody) Adrian
jako student uprawiał fotografię analogową. Po latach wrócił do młodzieńczej
pasji w wydaniu cyfrowym. Jako osoba rządna nowych wyzwań próbuje sił we
wszystkich kategoriach fotografii. Ulubione tematy to pejzaż, architektura i
portret. Chętnie fotografuje też ptaki. Aparat jest wiernym towarzyszem jego
corocznych wypraw po Europie.
fot. Adrian Manowski
Beata Podwysocka (autor na obiektywni.pl: Tinkerbell)
Fotografia jest dla Beaty punktem wyjścia do spojrzenia na
świat z innej niż codzienna perspektywy, co powoduje, że zwykłe staje się w
sposób zupełnie nieoczekiwany niezwykłe. Aparat jest dla niej niczym nożyce
krawieckie i używa go do wycinania skrawków rzeczywistości w poszukiwaniu
budzących emocje obrazów - faktur, struktur, układów geometrycznych, cieni oraz
odbić. Z przeglądem twórczości można zapoznać się na stronie: www.beatapodwysocka.netgaleria.eu
fot. Beata Podwysocka
Piotr Wyrzykowski (autor na obiektywni.pl: wyrzykus)
Piotr od trzech lat fotografuje krajobraz Warmii, lubi
wstać przed wschodem słońca, pobrudzić się i zmęczyć, aby zdobyć upragniony
kadr. Zajmuje się także fotografią ślubną, której stara się nadać artystyczny
rys. Wystawione w 'Cafe Młynek' fotografie to część trwającego ciągle projektu
"Warmia, czarno-białe kwadraty" oraz panorama warmińskiego krajobrazu. Z
twórczością i inspiracjami można zapoznać się na blogu:
www.blog.piotrwyrzykowski.pl
link do wydarzenia na FB:
Z wysokim OB
Galeria Stary Zaułek.
ul. Rodziewiczówny 8, Olsztyn
wernisaż: 29 września, godz. 17
wystawa potrwa do końca października
Niebo nad Warszawą
KRAKÓW Greg Marinovich odkrył cyrk w samym środku szarej Warszawy. Poddał się pragnieniom dzieciństwa i poznał "ukryte" życie cyrkowców, dokumentując je na kliszy aparatu. Patrząc na jego opowieść, w głowie powracają kadry z genialnego filmu "Niebo nad Berlinem" Wima Wendersa, a w uszach brzmi muzyka U2. Czyżby Marinovich był kiedyś aniołem?
"Warsaw Circus" to czarno-biały reportaż zrealizowany w 1992 roku w Warszawie. Mimo, iż właściwie każdy z nas, przynajmniej raz w życiu odwiedził cyrk, zdjęcia Marinovicha na pewno będą dla widzów czymś nowym. Autor skupia się na codzienności pracowników, zagląda za cyrkową kurtynę, do ich sypialni, pokazuje, co robią w wolnym czasie, zdzierając jednocześnie z bohaterów jaskrawe maski, powszechnie znane z areny cyrkowej.
Unika przeestetyzowanych obrazków kojarzonych z rozrywkową funkcją cyrku. Świadomie używa czarno-białego materiału o grubym klasycznym ziarnie, by podkreślić szczerość narracji. To nie są fotografie dosłownie o cyrku i cyrkowcach, ale o Polsce czasu silnym przemian, o społecznym głodzie emocji i o ucieczce od mało kolorowej rzeczywistości lat 90-tych.
Greg Marinovich - urodzony w 1962 roku w RPA. Wielokrotnie nagradzany fotoreporter, filmowiec i fotoedytor, członek niezależnego "Klubu Pif Paf". Współautor książki: The Bang Bang Club, która opisuje przemiany demokratyczne w RPA, które fotografował wraz z Kevinem Carterem, Joao Silvą i Kenem Oosterbroekiem.
W 1991 roku otrzymał Nagrodę Pulitzera za zdjęcia przedstawiające zwolenników Afrykańskiego Kongresu Narodowego brutalnie mordujących mężczyznę uznanego za szpiega Inkathy. Przez ponad 25 lat zajmował się fotografią konfliktową, dokumentalną i newsową w świecie.
Jego zdjęcia pojawiały się w najlepszych międzynarodowych tytułach m.in. Time, Newsweek, The New York Times, The Washington Post, Wall Street Journal, The Guardian of London i wielu innych. Jest również członkiem komitetu nominacyjnego World Press Master Class na Afrykę oraz w roku 1994 i 2005 był jurorem konkursu World Press Photo.
Ponadto w 2009 roku otrzymał nagrodę Nat Nakasa za odważne dziennikarstwo. Marinovich był głównym fotoedytorem projektu Twenty Ten, koordynując pracę ponad 100 afrykańskich dziennikarzy, związanych z wszystkimi rodzajami mediów. Aktualnie jest fotoedytorem w w IMaverick i Daily Maverick, pracuje jako fotoreporter freelancer.
Pracuje nad filmem o byłych milicjantach z Thokozy (RPA) oraz nad kolejną książką.
"Warsaw Circus"
Galeria Pauza,
ul. Floriańska 18/5, Kraków
Wystawa trwa od 27 września do 21 października
Zdjęcia:
Fot. Greg Marinovich - Warsaw Circus
Paul Graham - nie tylko dokumentalista
Paul Graham to pierwszy fotograf brytyjski, który zarezerwowany do tej pory wyłącznie do zleceń komercyjnych film kolorowy wprowadził w świat dokumentu. To także jeden z najwybitniejszych fotografów swojego pokolenia (urodził się w 1956 roku), co zgodnie podkreślili jurorzy Międzynarodowej Nagrody Fundacji Hasselblada przyznając ją w tym roku właśnie Grahamowi.
fot. Paul Graham
W kilka miesięcy po retrospektywnej wystawie w londyńskiej Whitechapel Gallery oraz Muzeum Folkwang w Essen od 14 września br. dwie serie fotografii Grahama pokazuje paryska galeria LE BAL. W Beyond caring fotograf, znany z tego, że podejmuje bardzo trudne i złożone tematy społeczne, mierzy się z problemem dysfunkcji systemu pomocy społecznej i pośrednictwa pracy. Ostra odmowa robienia zdjęć w pękających w szwach biurach pośrednictwa pracy bynajmniej nie zniechęciła fotografa. Graham postanowił robić zdjęcia bez używania wizjera, więc kładł go to na stole, to na podłodze, to na krześle obok. Efektem takiego podejścia stała się cała seria potęgujących alienację, losowo skadrowanych fotografii przedstawiających zrezygnowane, zawieszone w oczekiwaniu na nic postaci. Ten reportaż (i wcześniejszy - A1 - The Great North Road), wprowadziły zupełnie nowy, inny i dla wielu bardzo kontrowersyjny (przede wszystkim poprzez użycie koloru i niekonwencjonalne kadry) rodzaj społecznego komentarza do brytyjskiej tradycji badań socjologicznych. A z Grahama zrobił fotografa, na którego trzeba zwrócić uwagę. Jak sam mówi chciał pozbawić klasyczny fotoreportaż przestarzałych frazesów, klisz i wprowadzić go w nową erę fotografii. Drugim argumentem komisji przyznającej Nagrodę Hasselblada było właśnie to, że przez swoją niemal czterdziestoletnią karierę Graham zawsze szedł z duchem czasów, często pod prąd, ale z konkretnym celem - analizą społeczeństwa oraz eksploatacją fotografii jako języka którym o tych swoich "odkryciach" można opowiedzieć.
fot. Paul Graham
Drugi prezentowany w Paryżu cykl (The Present) to hołd złożony amerykańskim mistrzom fotografii ulicznej - Harry'emu Callahanowi, Lee Friedlanderowi, Garry'emu Winograndowi oraz zgiełkowi Nowego Jorku, którego ulice są zbieraniną ludzi, neonów, świateł, znaków i gestów. Z pozoru może wydawać się, że pokazywane w dyptykach lub tryptykach zdjęcia niewiele łączy - są one tylko jakimiś przypadkowo uchwyconymi punktami w czasie (Graham poszczególne zdjęcia robił w sekundowych odstępach), ale dłuższe przerzucanie wzroku z jednego na drugi zwiększa świadomość istnienia na nich innych (nie widzianych wcześniej) osób, rzeczy, gestów, każe, a nawet wymaga, koncentrowania się na rzeczywistości i to jest największa ich siła.
fot. Paul Graham
Tak jak Martin Parr bezlitośnie, ironicznie i prześmiewczo spogląda na brytyjską kulturę (np. miejskich kurortów, jak w cyklu The Lost Resort), tak Paul Graham krytykuje brytyjskie, ale też amerykańskie społeczeństwo - niejednokrotnie robiąc to w rewolucyjny zupełnie sposób, jak w Troubled Land, gdzie poprzez krajobraz stara się opowiadać o konflikcie w Ulster. Jego zdjęcia nie są po to żeby dostarczać nam rozrywki, czy wzmocnić nasze poglądy, a ich prawdziwe znaczenie często jest ukryte.
Paul Graham
LE BAL
6 impasse de la Défense
75018 Paris
Wystawa czynna do 9 grudnia
Tekst: Michalina Pieczonka
Dziewczyna z okładki
Rozmowa z Dagmarą Bajurą o kotach i wstydzie...
Dlaczego zdecydowałaś się pozować do zdjęć?
Tak naprawdę to tylko i wyłącznie dzięki namowom znajomych. Sama nawet nie wpadłabym na taki pomysł, a co dopiero zdobyć się na odwagę jego realizacji.
Czy zawsze uchodziłaś za piękność?Nie mnie to oceniać.
Jak wspominasz swoją pierwszą sesję do aktu? Miałaś tremę?
Pierwsza sesja aktu z założenia wcale nie miała być sesją aktową. Miały to być zdjęcia portretowe z różnymi stylizacjami u moich (teraz) dobrych znajomych, Izy i Krzyśka Wójcików. Czułam się nieswojo, byłam spięta. Gdy w pewnym momencie z ust mojego mężczyzny padł pomysł, żebym spróbowała coś z siebie zrzucić - nawet się nie zastanawiałam. Bez ubrania od razu zmieniło się moje nastawienie do pozowania i poszło, o dziwo, jak z płatka.
Z którym fotografem współpracowało Ci się najlepiej? Które ze zdjęć, do których pozowałaś, lubisz najbardziej?
Z wieloma fotografami pracowało mi się bardzo dobrze, ale najlepiej pracuje mi się z Andrzejem Fetishem Frankowskim z racji tego, że stworzyliśmy razem już setki zdjęć. Dzięki temu rozumiemy się jak łyse konie, stał się nawet przyjacielem mojej rodziny.
Moim ulubionym zdjęciem jest to autorstwa Andrzeja Fetisha Frankowskiego (było ono nawet ZD na Plfoto), na którym stoję w białym futrze w drzwiach.
Czy duży masz wpływ na wizję artysty? Nie mam potrzeby, aby wpływać na wizję artysty, gdyż wychodzę z założenia, że jeśli podejmuję z kimś, z kim sama chcę współpracę i ten ktoś ma na mnie pomysł, i mam stanowić część jego dzieła, to nie pozostaje mi nic innego jak to przyjąć i zrobić to najlepiej jak potrafię.
Co fotografia zmieniła w Twoim życiu?Po pierwsze i najważniejsze podejście i dystans do siebie samej. Stałam się też dzięki niej bardziej ufna i otwarta na ludzi. Poznałam wielu ciekawych ludzi, dzięki czemu wpłynęła znacząco na wzrost liczby kontaktów w telefonie.
Czy sama próbujesz fotografować?Póki co, nie, ale chodzi mi to po głowie.
Czym interesujesz się poza fotografią?Kotami - mam fioła na ich punkcie, a w domu dwa okazy. Piłką nożną - to praca mojego mężczyzny. Historią filmu.
Jakie masz plany na najbliższą przyszłość?Wyjść za mąż, przygarnąć jeszcze jednego kota, stworzyć masę nowych zdjęć i nie zwariować :)
W takim razie życzę spełnienia marzeń.rozmawiała: Gosia Niedziółka
Reklama
Dla nas muzyka to coś więcej niż tylko hobby. Bogata oferta, limitowane wydania, rzadkie tytuły. Wigg.pl - więcej niż sklep muzyczny.
Zapraszamy do dzielenia się swoimi opiniami na temat
Newslettera. Jeżeli macie pomysły, którymi chcielibyście się podzielić z
innymi, piszcie na adres admin@plfoto.com.