Odrealnianie tytulem - jak najbardziej. Pewne odrealnienie poprzez odpowiednie uzycie swiatla - tez. Ale nie mozemy calkowicie odrywac sie od realiow - fotografia z definicji stanowi pewien obraz rzeczywistosci - moze artystycznie znieksztalcony, ale zawsze obraz.
I ta osatnia fotografia Andrzeja nie podoba mi sie. Poprzednie byly lepsze.
Jesli calkowicie oderwiemy sie od realizmu, to bedzie to grafika a nie fotografia.
a podoba mi sie bo jest mistrzowskie :) i dużo bym dał żeby robic takie zdjęcia. pozdrawiam i gratuluje. :)
Odrealnianie tytulem - jak najbardziej. Pewne odrealnienie poprzez odpowiednie uzycie swiatla - tez. Ale nie mozemy calkowicie odrywac sie od realiow - fotografia z definicji stanowi pewien obraz rzeczywistosci - moze artystycznie znieksztalcony, ale zawsze obraz.
I ta osatnia fotografia Andrzeja nie podoba mi sie. Poprzednie byly lepsze. Jesli calkowicie oderwiemy sie od realizmu, to bedzie to grafika a nie fotografia.
Ten Markowy realizm to mi się wcale nie podoba... ;-)))))
Jakie bydle? Toż to mała ważka - kilka centymetrów długości ;-)))) Mail już doszedł :-)))