Problem w tym, że mam niewiele fotek takich w miarę, reszta to albo nieciekawy kadr, albo ostrość ginie po kompresji. Nad morzem zrobiłam tylko kilka zdjęć, a w tej chwili nawet nie mam czasu, aby robic nowe. Ale nie poddaję sie i będę dalej próbować. Pozdrawiam :-)))
Zdaję sobie sprawę, że to marny obiekt, sama byłam wściekła, że akurat wtedy kiedy widzę zachód słońca nie ma ani jednej chmurki, nawet najmniejszej, ale cóż miałam poradzić, robiłam fotki i wyszły jakie wyszły. Dzięki za zainteresowanie :-)))
I o to chozzi.... :))
Problem w tym, że mam niewiele fotek takich w miarę, reszta to albo nieciekawy kadr, albo ostrość ginie po kompresji. Nad morzem zrobiłam tylko kilka zdjęć, a w tej chwili nawet nie mam czasu, aby robic nowe. Ale nie poddaję sie i będę dalej próbować. Pozdrawiam :-)))
Zdaję sobie sprawę, że to marny obiekt, sama byłam wściekła, że akurat wtedy kiedy widzę zachód słońca nie ma ani jednej chmurki, nawet najmniejszej, ale cóż miałam poradzić, robiłam fotki i wyszły jakie wyszły. Dzięki za zainteresowanie :-)))
... he, he ... ale za to dobry obiekt do rozważań nad podstawowymi i niezbędnymi elementami zdjęcia z zachodem słońca ...
ja tam bardzo lubie odblask słoneczka na wodzie (tego mi tu brakuje) ale to kwestia gustu.