warto - F100 po wyczuciu i odrobinie myslenia ma swietny swiatlomierz - ale - czasem trzeba zsumowac swiatlo zastane i blyskowe, albo wydzielic i zmierzyc, czasem zabieram tylko sredni format, a 135 zostaje w szafce, a czasem lepiej mierzyc padajace.
nie, na 5 -ke to nie chce. mialem o szybko sie pozbylem. F100 to zdecydowanie moj ulubiony Nikon, mam jeszcze F3 - dostalem od przyjaciela.
z nikona zrezygnuje bo zmieniam na canony. i tak coraz wiecej robie Mamiya.
traktuje ja jako reportaz. mam "zyletki" ale bardziej prozaiczne, kiedys je moze wstawie. a ta jest po prostu repertersko wystarczajaco zaskakujaca. moim zdaniem w tym zaskoczeniu jest moc. a nieostrosci - to kwestia ruchu, ten facet nie byl w stanie bezwladnosci - choc troche tak wyglada. 0,1 sec pozniej spieprzyl sie prawie centralnie na moj aparat...
:)
Mam nadzieję, że upadek nie był bolesny? Interesująca fota.
warto - F100 po wyczuciu i odrobinie myslenia ma swietny swiatlomierz - ale - czasem trzeba zsumowac swiatlo zastane i blyskowe, albo wydzielic i zmierzyc, czasem zabieram tylko sredni format, a 135 zostaje w szafce, a czasem lepiej mierzyc padajace.
nie, na 5 -ke to nie chce. mialem o szybko sie pozbylem. F100 to zdecydowanie moj ulubiony Nikon, mam jeszcze F3 - dostalem od przyjaciela. z nikona zrezygnuje bo zmieniam na canony. i tak coraz wiecej robie Mamiya.
hehheheee
traktuje ja jako reportaz. mam "zyletki" ale bardziej prozaiczne, kiedys je moze wstawie. a ta jest po prostu repertersko wystarczajaco zaskakujaca. moim zdaniem w tym zaskoczeniu jest moc. a nieostrosci - to kwestia ruchu, ten facet nie byl w stanie bezwladnosci - choc troche tak wyglada. 0,1 sec pozniej spieprzyl sie prawie centralnie na moj aparat...
niedoceniona fotka... autorowi: bravo!!!