Archie - no, właśnie. Mała dygresja nad moim wcześniejszym zastanowieniem - nie mogę sie czasem pozbyć z głowy, patrząc na zdjęcia takiego "idioty - konsumenta" (przepraszam, jeśli kogoś urażę) który mi hałasuje... bez niego to jest tak, że jeśli cokolwiek na zdjęciu rzuca się w oczy - to może własnie to jest to, "co autor chciał przez to powiedzieć" :)))
Archie - no, właśnie. Mała dygresja nad moim wcześniejszym zastanowieniem - nie mogę sie czasem pozbyć z głowy, patrząc na zdjęcia takiego "idioty - konsumenta" (przepraszam, jeśli kogoś urażę) który mi hałasuje... bez niego to jest tak, że jeśli cokolwiek na zdjęciu rzuca się w oczy - to może własnie to jest to, "co autor chciał przez to powiedzieć" :)))