Andrzeju - jesteś jak ta kometa, pojawiasz się znienacka - choć wszyscy wiedzą że kiedyś nadejdziesz, wiadomo czego się spodziewać - a wciąż gubimy na chwilę oddech z zachwytu... ech... uwielbiam komety! Piękne zdjęcie a słowo go cudnie dopełnia. A może na odwrót? Kto to wie?
stas - oj to tu u Andrzeja będziesz miał co pooglądać - Świąt mało żeby to wszystko "przetrawić"... (-: Wesołego Alleluja!
Andrzeju - jesteś jak ta kometa, pojawiasz się znienacka - choć wszyscy wiedzą że kiedyś nadejdziesz, wiadomo czego się spodziewać - a wciąż gubimy na chwilę oddech z zachwytu... ech... uwielbiam komety! Piękne zdjęcie a słowo go cudnie dopełnia. A może na odwrót? Kto to wie?
... w tych skromnych progach ...:)Pozdr.
oryginalny ten pierwszy plan ;-) drugi świetny, światłem pomalowany na kolorowo. pozdrawiam