Opis zdjęcia
Zimę 39 roku przeżył dzięki łyżwom,jeździł po rynku swojego miasta,na wiosnę wysiedlony został pod Lublin-mówi,że nie było tam źle.Po roku trafił do obozu pracy w Niemczech zadaniem młodego chłopaka było kopanie rowów, mówi,że 12 km chodziło się do pracy,fizyczne zmęczenie nie było takie złe jak głód. Polacy nie dostawali w ciągu pracy nic do jedzenia dla żydów była gotowana zupa z kapusty( nauczył się podkradać liście kapusty które wyrzucano(kiedy jadł liście marzył o tych ziemniakach które dawano psu kiedy była jeszcze wolna Polska )Raz zachorował-powiedział(dobrze wiemy czym to groziło)pracował w rowach tylko w gumowcach bez skarpet czy onucy, w trakcie choroby udało mu się obciąć kawałek finy,którą owijał sobie nogi-mówi,że to były piękne chwile, kiedy było ciepło.Po wojnie wrócił do rodzinnego miasta.Przez pierwsze lata po wojnie trzeba było jakoś ułożyć sobie życie,Po studiach ekonomicznych został pracownikiem Banku Polskiego gdzie po kilkunastu latach został jego dyrektorem.W latach 90tych był prekursorem jazdy na rolkach w swoim mieście,zaraził tym wielu.Sam uczestniczył w wielu maratonach rolkowych w całej Polsce,jako najstarszy zawodnik dzielnie walczył z młodszymi, dzisiaj nadal jeździ wykonując prawie 10cio kilometrowe kółko pięć razy w tygodniu.Mówi,że daje mu dobrego kopa na kolejny dzień życia.Chyba dobry sposób na życie-nie widać by miał 84 lata.PE wskazany:)
elegancja