Opis zdjęcia
Piramidy w Gizie są zazwyczaj otoczone tłumem turystów. Tak było i też tym razem. Jednak w trakcie spaceru tłum turystów nagle znikł, Kair schował się i oczom ukazała się scena, które równie dobrze mogła rozgrywać się setki lat temu. Podróż w czasie trwała tylko krótką chwilę. Wędrowiec z osiołkiem poszedł w sobie tylko znanym kierunku a przed moimi oczami pojawili się tłumnie odwiedzający piramidy turyści.