za msadurski, dobrze powiedziane. Przeczytałam książkę, bo byłam ciekawa tej drugiej strony mistrza, o której trąbiły media. I... wcale nie zmieniłam zdania o Kapuścińskim. Zaskakujące, ale mam wrażenie, że autor wytykając K błędy przeszłości, stara się go jednocześnie usprawiedliwić. Natomiast subiektywną ocenę pozostawia czytelnikowi. To uczciwe. Zachęcam mimo wszystko do przeczytania. Świat K był fascynujący..
Jest taka anegdotka jak malarz Styka malowal Pana Boga. Na kleczkach. I pojawil sie starszy pan z broda. I mowi - wy mnie Styka nie malujcie na kleczkach. Wy mnie malujcie dobrze...
Hm, a ja radze jednak wyznawcom Kapuscinskiego zapoznac sie chocby pobieznie z kontrowersjami dotyczacymi jego osoby. To przeciez nie Domoslawski to wszystko wymyslil. Przy okazji - radze tez poczytac rowniez i o Ossendowskim.
(konówka linka fool i wszystko jasne)
ostatnie wiarygodne źródła donoszą, ze kapuściński jest niegodny cytowania http://youtu.be/EON1DjUfooI (ostatnio mój ulubiony łach do darcia)
za msadurski, dobrze powiedziane. Przeczytałam książkę, bo byłam ciekawa tej drugiej strony mistrza, o której trąbiły media. I... wcale nie zmieniłam zdania o Kapuścińskim. Zaskakujące, ale mam wrażenie, że autor wytykając K błędy przeszłości, stara się go jednocześnie usprawiedliwić. Natomiast subiektywną ocenę pozostawia czytelnikowi. To uczciwe. Zachęcam mimo wszystko do przeczytania. Świat K był fascynujący..
Jest taka anegdotka jak malarz Styka malowal Pana Boga. Na kleczkach. I pojawil sie starszy pan z broda. I mowi - wy mnie Styka nie malujcie na kleczkach. Wy mnie malujcie dobrze...
Hm, a ja radze jednak wyznawcom Kapuscinskiego zapoznac sie chocby pobieznie z kontrowersjami dotyczacymi jego osoby. To przeciez nie Domoslawski to wszystko wymyslil. Przy okazji - radze tez poczytac rowniez i o Ossendowskim.