Asie, te Wasze grzybki byly dla mnie isnpiracja w pewnym sensie... to znaczy zazdrosc mnie zzerala i marzylo mi sie tez takie spotkac i tak o to w zeszla niedziele znalazlam te, tyle, ze uczciwie musze powiedziec, ze na nie prawie wlazlam bo po lesie lazilam ot tak sobie od znaleziska do znaleziska, najpierw byl strumyk, potem jakies huby, potem grzybki o powszechnie znanych ksztaltach, potem calkiem swieze koniczynki i potem sciety grabowy pien z mnostwem tematow.... Wszystkie foty to znaczy ta i ta poprzednia z zycia lesnych skrzatow zostaly zrobione 23-11-2003 , a poniewaz jakis kosmicznych przymrozkow nie bylo to mam nadzieje, ze dalej tam sa, bo ide w sobote raz jeszcze z oswietleniem zewnetrznym w postaci latarki:-)))))) a poniewaz mieszkamy w takiej samej strefie klimatycznej to mysle, ze i Twoja wyprawa do lasu moglaby przyniesc oczekiwane efekty:-) Pamietaj tylko - wystarczy sie schylic:-) serdecznosci
Alusza, nie wolno to bardzo kruche:-))) pzdr
Jak się tak będziesz wałęsać po lesie, to się natkniesz na gajowego przywiązanego do drzewa! :-))
Asie, te Wasze grzybki byly dla mnie isnpiracja w pewnym sensie... to znaczy zazdrosc mnie zzerala i marzylo mi sie tez takie spotkac i tak o to w zeszla niedziele znalazlam te, tyle, ze uczciwie musze powiedziec, ze na nie prawie wlazlam bo po lesie lazilam ot tak sobie od znaleziska do znaleziska, najpierw byl strumyk, potem jakies huby, potem grzybki o powszechnie znanych ksztaltach, potem calkiem swieze koniczynki i potem sciety grabowy pien z mnostwem tematow.... Wszystkie foty to znaczy ta i ta poprzednia z zycia lesnych skrzatow zostaly zrobione 23-11-2003 , a poniewaz jakis kosmicznych przymrozkow nie bylo to mam nadzieje, ze dalej tam sa, bo ide w sobote raz jeszcze z oswietleniem zewnetrznym w postaci latarki:-)))))) a poniewaz mieszkamy w takiej samej strefie klimatycznej to mysle, ze i Twoja wyprawa do lasu moglaby przyniesc oczekiwane efekty:-) Pamietaj tylko - wystarczy sie schylic:-) serdecznosci