Noc bez łakoci nocą straconą. Co widać na wyłączonym obrazku. Niewykluczone, że nawet swiętym obrazku. Albo śniętym. \"- Ale dlaczego chce pan u nas spać??? - Bo jestem senny...\" Żarty żartami, ale oczywiście moja empatia wręcz skręca się z bólu :( Uczynnie podsuwam swojego ledwie napoczętego schabowego.
SPROSTOWANIE *** Ja, niżej i wyżej wpisany, oświadczam, że lubię to zdjęcie i oceniam je stosownie do przyjemności czerpanej z przebywania pod nim. Wszelkie wystawiane przeze mnie w ostatnich latach oceny są zupełnie niezwiązane z moim nastawieniem do zdjęcia i odzwierciedlają wyłączny i autonomiczny osąd mojego taczpada.
Obawiam się, że ja również nie jestem kompetentny do roboty, którą aktualnie wykonuję ;)) A czym bym się miał zająć? :) Kurczak wyglądał ZUPEŁNIE inaczej niż Kurczak Alwaysa, no abo Kurczak Alwaysa jest przecież wyjątkowy. Ale miała żółte nóżki, to pomyślałem, że kurczak. Przecież nie Ola, bo Ole mają niebieskie.
Zależy z której strony patrząc :) I jedzą je w zasadzie pieśce. Ale krótka konsultacja bio-geograficzna zakończyła się jednogłośnym okrzykiem \"lemingi!\" ;)
Świetlany wręcz. A to chyba większość z nas się szczerzy uśmiechawszy, niezależnie od przynależności taksonomicznej? Chociaż gdzieś czytałem, że np. psy się nie zarażają ziewaniem, a moja sunia owszem. Dziwny jest ten świat...
Wstyd się przyznać ile to już lat temu było ;) W zasadzie chodziłem tu tylko do pierwszej klasy, potem mnie wywieźli do lasu ;) Ja na Renesansowej, niestety dwa piętra niżej :((
Noc bez łakoci nocą straconą. Co widać na wyłączonym obrazku. Niewykluczone, że nawet swiętym obrazku. Albo śniętym. \"- Ale dlaczego chce pan u nas spać??? - Bo jestem senny...\" Żarty żartami, ale oczywiście moja empatia wręcz skręca się z bólu :( Uczynnie podsuwam swojego ledwie napoczętego schabowego.
I will not buy this tobacconist\'s, it is scratched!
Szczerze mówiąc, nie mam zielonego pojęcia. Wiem tylko, jak tu samopoczucie.
Nie w tym rzecz. Od niesienia one się spłaszczają, co rozwiązuje problem.
Hmmm będziesz jadł na zeszycie? A walenie to bardzo miłe zwierzątka.
Więc pozostaje o niczym. Czas mi w drogę, do zobaczenia!
Nigdy nawet nie próbowałem traktować niczego niefilozoficznie. Możemy też porowmawiać o Nietzschem.
powiem więcej - i gadamy o niczym!
Widzisz, co zrobiłaś? Jak sobie teraz poradzisz bez konstruktywnej krytyki? Zagłada...
Nie odchodź!... ;( Chlip...
Mnie się nie pytaj, ja tam dałem najniższą z możliwych ;]
Ja chcę. Chcę ja. Przecież to ja miałem.
No bo ciasteczka zazwyczaj są ziołowe :)
\"Siedliśmy pod ogórkiem i wiodło się pod górkię\" nie znasz??
Niestety mam tylko słój ogórków.
Kształt Cię kawy? A może być to słój w kształcie kawy w słoju?
Obry. Tak się przed wyborami przyzwyczajam, że przed trzynastą nie ma co zaglągać ;-)
To nawet widać po Tobie :) A poza tym tak na prawdę telewizorom w barze mówimy nie.
Już mszczę się nie na Tobie w pieszczocie pian... ;)
Powracam niosąc zemstę i zniszczenie. Najpierw wziąć Manhattan, potem Berlin wziąć.
Jakiej szyby? Tam była jakaś szyba? Yhy hyy..
No, dwie. bo przecież lustro i tak było do wymiany.
Człowiek się męczy, umila pracę i tak mu odpłacają... Ta jedna stłuczona butelka to takie wielkie sprzątanie?
Przechodziłem tylko obok portfolio, czy to moja wina, że ktoś postawił to wiadro z farbą akurat w miejscu, w którym stąpnąłem?
Ktoś musi po mnie posprzątać!
Yasiek Ci pomoże jak skończy sprzątać u Marishki :)
Nie mów tak! Chętnie posiedzę przy barze i dotrzymam Ci towarzystwa :)
Ooo już trzynasta? :) Hmmm ale ja pracuję głównie na mopach cyfrowych ;]
To jest Yasiek ;] Przyszedł naprawić mój błąd. Aaaale jaa co najwyżej umiem mopę umyć :(
No, kochani :) Ola zamiata i zamyka bar, a my idziemy lulu :)
Uffff, zostało 20/7000 roboty. To będzie 1/350. Można bez statywu.
Jak chłopa nie ma. A przy barze to pies? Znaczy oko w oko z lodówkiem.
Hmmmm... Nie mogę powtórzyć czegoś, czego jeszcze nie znam ;]
SPROSTOWANIE *** Ja, niżej i wyżej wpisany, oświadczam, że lubię to zdjęcie i oceniam je stosownie do przyjemności czerpanej z przebywania pod nim. Wszelkie wystawiane przeze mnie w ostatnich latach oceny są zupełnie niezwiązane z moim nastawieniem do zdjęcia i odzwierciedlają wyłączny i autonomiczny osąd mojego taczpada.
Postaram się jakoś to wynagrodzić :(
Obawiam się, że ja również nie jestem kompetentny do roboty, którą aktualnie wykonuję ;)) A czym bym się miał zająć? :) Kurczak wyglądał ZUPEŁNIE inaczej niż Kurczak Alwaysa, no abo Kurczak Alwaysa jest przecież wyjątkowy. Ale miała żółte nóżki, to pomyślałem, że kurczak. Przecież nie Ola, bo Ole mają niebieskie.
Poza tym wilki lubią: golonkę, grochówkę, grzybową, gin i gagatków.
Zależy z której strony patrząc :) I jedzą je w zasadzie pieśce. Ale krótka konsultacja bio-geograficzna zakończyła się jednogłośnym okrzykiem \"lemingi!\" ;)
lemingi?
Chcesz powiedzieć, że wilki oprawiają gusła? Hmmm a myślałem, że coś o nich wiem... :)
Świetlany wręcz. A to chyba większość z nas się szczerzy uśmiechawszy, niezależnie od przynależności taksonomicznej? Chociaż gdzieś czytałem, że np. psy się nie zarażają ziewaniem, a moja sunia owszem. Dziwny jest ten świat...
A znanym drapieżnikiem leśnym jest drapichrust.
Wstyd się przyznać ile to już lat temu było ;) W zasadzie chodziłem tu tylko do pierwszej klasy, potem mnie wywieźli do lasu ;) Ja na Renesansowej, niestety dwa piętra niżej :((
Rusztowania... hmmm no powiedzmy. Ale sama mówiłaś o nóżkach niebieskich jak pies jedzony przez ryż.
Nononooo! :) To pod moim domem!! Ja chodziłem dla odmiany do piątki, na Przybyszewskiego. Pod domem byłoby za łatwo i szlugów kopcić nie można ;)
no a co to tam takie niebieskie, takie dyndające...?
Chomiczówka Chomiczówka :) Gdzie do podstawówki chodziłaś? :)
Jak na moje oko to są tylne odnóża
Przyszedłem rozwiać wątpliwości kolorystyczne ale mnie zawiało.
Dobry wieczór... Można?