Opis zdjęcia
...gdy oswoili oczy z półmrokiem,widzieli przed sobą i za sobą mały odcinek drogi w przyćmionym, zielonym świetle. Od czasu do czasu skąpa wiązka promieni słonecznych przedostawała się szczęsliwym przypadkiem przez jakąś szczelinę w liściach otwartą wysoko w górze, dzięki jeszcze bardziej niezwykłemu szczęściu nie grzęzła niżej nieco w splątanych konarach i zwichrzonych gałęziach i przebijała się ku ścieżce waskim,lśniącym ostrzem. Lecz zdażało się to rzadko, coraz rzadziej, aż wreszcie słońce znikło zupełnie....
[komentarz usunięty]