Zastanawiają mnie uwagi o nieotrzepaniu owcy. Poprawiać rzeczywistość? To nieotrzepanie (brud? A fe!) wydaje mi się niezbędnym elementem dla pysznośći oscypków robionych kilkadziesiąt metrów dalej... Więc w tym wypadku wolałem (i wolę) doznania smakowe, nie wzrokowe :)
Mało, że jest, to pewnie zostanie :)
Zastanawiają mnie uwagi o nieotrzepaniu owcy. Poprawiać rzeczywistość? To nieotrzepanie (brud? A fe!) wydaje mi się niezbędnym elementem dla pysznośći oscypków robionych kilkadziesiąt metrów dalej... Więc w tym wypadku wolałem (i wolę) doznania smakowe, nie wzrokowe :)
Jakaś w centki ta owca... ale jakby na nią nie spojrzeć to jest ok....
milutka :)
...no i czuprynka się zlewa z chmurkami i trochę ciemno w oczach(może lekko flesze dopalić ?). ...hmmm, a może tak ma być, bo to nie portret...
Dolly???