Opis zdjęcia
Byłem w tym mieście tylko jeden raz i tak je zapamiętałem. Przyjechałem koleją żelazną przed wieczorem 24 sierpnia 1978 roku. Obładowany torbą ze sprzetem, plecakiem i namiotem. Schronisko młodzieżowe okazało się zamkniete. Powiedział mi o tym pewien Hiszpan, który z tego powodu zaprosił mnie na noc do domu. Spałem na patio pod pomarańczowym drzewkiem. rano zjadłem paelle, zostałem zaprowiantowany i odwieziony na dworzec. Hiszpan zrobił to dlatego, że kiedy podróżował autostopem po Szkocji, głodnego i zziębnietego ktoś zaprosił pod swój dach. I on czuł się w obowiązku ten dobry uczynek oddać komuś innemu. Od tamtego czasu upłynęło ponad 30 lat - a ja myślę, że warto jest robić dobre uczynki. P.S. Cuenca jest pięknym i pięknie położonym miastem i zrobiłem tam kilakdziesiąt OSTRYCH zdjęć - ale tak to miejsce zapamiętałem i tak właśnie pamiętam tamtą Hiszpanię.