Trochę przerażające to zdjęcie. Bo jeśli to miasteczko na szczycie góry pośrodku zdjęcia to Castelmola, to ten cycek z prawej to musi być góra z Castello Saraceno, na który włazi się z Taorminy drogą krzyżową. I dopiero z tego miejsca widać, jaką stromiznę trzeba pokonać, żeby się na zamek wdrapać. W tym wypadku określenie droga krzyżowa to żadna przenośnia jest :) Z żaglowcem ładnie :)
Trochę przerażające to zdjęcie. Bo jeśli to miasteczko na szczycie góry pośrodku zdjęcia to Castelmola, to ten cycek z prawej to musi być góra z Castello Saraceno, na który włazi się z Taorminy drogą krzyżową. I dopiero z tego miejsca widać, jaką stromiznę trzeba pokonać, żeby się na zamek wdrapać. W tym wypadku określenie droga krzyżowa to żadna przenośnia jest :) Z żaglowcem ładnie :)
bardzo ładne