w drugą niedzielę kwietnia fotograf wpadł do silosu o głębokości 4m po magazynach broni jądrowej. Spadał w ciemność, pęknięta rzepka, zerwane wiązadła, pęknięty kręgosłup.Patron fotografów jeżeli taki jest czuwał nad nim, bo tylko tyle. Byliśmy razem. Nie miałem odwagi na robienie zdjęć akcji ratunkowej.To musi przyjść z czasem.
Dobre i dobrze wypatrzone jak to u Zbyszka, choć zarazem przykre.Pozdrawiam
takich zdjęć się nie zapomina...
[komentarz usunięty]
Po miniaturce już wiadomo kto jest autorem. Szczerze gratuluję i pozdrawiam!!!
w drugą niedzielę kwietnia fotograf wpadł do silosu o głębokości 4m po magazynach broni jądrowej. Spadał w ciemność, pęknięta rzepka, zerwane wiązadła, pęknięty kręgosłup.Patron fotografów jeżeli taki jest czuwał nad nim, bo tylko tyle. Byliśmy razem. Nie miałem odwagi na robienie zdjęć akcji ratunkowej.To musi przyjść z czasem.
o rany....
[komentarz usunięty]
Od razu widać, że Zbigniewa. Ostro i mocno.