Opis zdjęcia
Podczas wycieczki rowerowej do Św. Katarzyny zaciekawił mnie niecodzienny widok-człowiek jadący furmanką, za nim kobieta na rowerze. Nie miałem wtedy aparatu:( Tydzień potem(już z aparatem) na tej samej trasie znów ten sam widok! :) Może to taki niegdysiejszy, patriarchalny model małżeństwa-on wygodnie z przodu, ona cichutko rowerkiem za nim. Zaciekawia podobna technika startu konia i Pani(oprócz tego,ze kon jest prawokopytny a Pani lewonożna)